Tegoroczne upały są naprawdę nie do zniesienia, więc w poniedziałek zabrałyśmy aparaty (z tej okazji odkurzyłam moją - dzięki uprzejmości Kari - Smienę) i wybrałyśmy się do parku, by znaleźć schronienie pod dającymi zbawienny cień koronami drzew. Przez pewnien czas towarzyszła nam również mała sikorka, nie chciała zejść Monice z ręki.
Pierścionek (inspirowany tym) powstał 10 minut przed wyjściem. Mam zamiar zrobić nowy, lepszy.
Koszula jest stara i przypomina o wakacjach rok wstecz, koszulka przykrótka, a spodenki wygodne..chyba nic więcej dodawać nie muszę?
[Aby powiększyć zdjęcia - kliknij]
koszula - sh (Debenhams)
tiszert - sh (MK one)
szorty - sh (George)
trampki - New Age
pierścionek - hand made
pierścionek jest naprawdę niezły. Generalnie jest a luzie, podoba mi się. Ładny uśmiech.
OdpowiedzUsuńPierścionek bezbłędny.
OdpowiedzUsuńCałość świetnie wygląda;)
I mała prośba...częściej się uśmiechaj.;)
A wiesz co ja ci zrobię,kiedy wrócę do miasta za nie wstawienie zdjęcia dla mnie!? xDD Synek. Dla Tatusia ^^ Pamiętaj.
OdpowiedzUsuńLovv u ;**
świetny pierścionek i te spodenki ^^
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestawik i pierścionek do pozazdroszczenia!
OdpowiedzUsuń